czwartek, 26 listopada 2015

Avon - Little Gold Dress, Little Red Dress

Marka Avon jest znana przede wszystkim z tanich kosmetyków i perfum różnej jakości. Zdarzało mi się używać różnych produktów tej firmy, przede wszystkim była to kolorówka. Od perfum jakoś zawsze uciekałam, kojarzyłam je bowiem z krótkotrwałym, tandetnym zapachem. 

Jednak jako że jestem trochę jak sroka, która rzuca się na wszysko co ładne i się błyszczy, to gdy zobaczyłam linię Little Dress od Avon postanowiłam, że któraś będzie moja. 

Nie czytając opinii, zdecydowałam się na złoto i klasyczną czerwień. Powiem Wam jedno: nie zawiodłam się! ♥

Oba zapachy na stronie drogerii internetowej iperfumy są dostępne jedynie w buteleczkach po 50ml w niedużej cenie, bo około 30 złotych za flakonik. Pierwsze na rynku pojawiły się w 2011 roku Little Red Dress. Nutami głowy tych orientalno-kwiatowych perfum są cytrusy, malina i śliwka. Nuty serca tworzą jaśmin i róża, natomiast nuty bazy to piżmo, drzewo sandałowe i żywica bursztynowa. Z kolei w 2013 roku na rynek wszedł pełen kwiatów i owoców zapach Little Gold Dress. Nuty zapachowe to mandarynka, jaśmin i żywica bursztynowa.


LITTLE RED DRESS

Moim zdaniem jest to całkiem ciekawy zapach, dla zdecydowanych kobiet. Od początku przypadł mi do gustu, jednak wiedziałam, że bardziej pasuje na wyjątkową okazję niż na co dzień do szkoły lub pracy. Jeśli miałabym sobie wyobrazić LRD jako prawdziwą sukienkę, myślę że stanowczo byłaby to kiecka wieczorowa. Długa, lejąca się suknia w krwistoczerwonym kolorze uwodziłaby na parkiecie. Zapach zadziwiająco trwały i chwila po chwili coraz bardziej interesujący. 

LITTLE GOLD DRESS

Mimo tej samej marki, a nawet serii, zapachy stanowią zupełne przeciwieństwa. Złota sukienka to moim zdaniem nic innego jak seksowna mini idealna aby zabłysnąć na imprezie. Zapach bardzo ciepły i lekko słodkawy, jest intensywny, ale jednocześnie nie dusi i nie jest mdły. W przeciwieństwie do swojego czerwonego odpowiednika, doskonale nadaje się na codzień! Tonacje wciąż się zmieniają, więc nie nudzi się. Początkowo czuć zdecydowanie mandarynkę, natomiast potem dochodzi kwiatowa aura. Zapach mile orzeźwia. 


Jeżeli chodzi o moją obawę o trwałość zapachów, to zostałam bardzo miło zaskoczona, ponieważ nie mogę na nią narzekać. Zapachy, zwłaszcza czerwoną sukienkę czuć na ubraniach nawet jeszcze 2-3 dni po użyciu. Podsumowując zapachy przyciągają do siebie w tym stopniu, że człowiek aż ma ochotę do nich wracać. Myślę, że gdy skończę te buteleczki sięgnę po nie ponownie ;) A Wy testowałyście już serię sukienek od Avon?

4 komentarze:

  1. Mam taką wersję tylko czarną i zapach jest przecudowny, ale trwałość mi nie odpowiada :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu używałam czerwonej wersji i bardzo ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam perfumy little black dress i sa cudne , chyba zdecyduje sie na jeszcze jakies :)

    Pozdrawiam , Klaudia z bloga --> ♥ http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam czarny i złoty - jestem zachwycona :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy dodany komentarz oraz sugestię.
Zaobserwuj mnie, aby śledzić moje posty na bieżąco :) ♥
____________________________________________________

Thank you for every single comment and advice. Please follow me, so You could see every new post :) ♥