Lip care ♥

Wiosna czy jesień, lato czy zima, ja pomadkę ochronną lub balsam muszę mieć przy sobie zawsze! Uwielbiam czuć, że moje usta są nawilżone i zdrowe każdą porą roku. Na jakie firmy stawiam? Jakich mam ulubieńców? Numer jeden to zdecydowanie Maybelline Baby Lips. O tych pomadkach zrobiło się głośno już jakiś czas temu, oczywiście wszystko zaczęło się za granicą. W Polsce mamy dostępne trzy wersje naturalne i trzy barwiące, osobiście najbardziej lubię Peach Kiss, w fioletowym opakowaniu mamy bardziej karmelowy odcień, który spodoba się fankom nude lips. Sam balsam jest lekko perłowy, ale nie jest to perła tandetna ani ostra (akurat za tym najbardziej nie przepadam). Na naszych ustach daje i tak bardziej różowawy czy cielisty efekt, bo jest dość transparentny. Całość wygląda bardzo naturalnie i pasuje do mocniej podkreślonych oczu:) Zapach jest bardzo przyjemny, świeży i brzoskwiniowy, odrobinę mniej intensywny niż Cherry Me. Oczywiście pomadki te dostępne są na stronie drogerii iperfumy. Na wizażu produkt ten zdobył jedynie 3 gwiazdki, czego za bardzo nie rozumiem, ponieważ ja za tą serią przepadam! Drugim faworytem jest nikt inny jak balsamy od EOS. Czy balsam do ust może sprawić, że się uśmiechniesz? Firmie EOS właśnie o to chodzi! Słynne na caly świat balsamy - jajeczko są jedyne w swoim rodzaju. Każdy EOS bogaty w naturalne składniki odżywcze i antyoksydanty znakomicie pielęgnuje: długotrwale nawilża, głęboko odżywia i wspaniale wygładza skórę warg. Kosmetyki EOS mają wspaniałą konsystencję, doskonałe właściwości pielęgnacyjne i wprost cudowne, wyraziste zapachy i smaki! Z kosmetykami EOS pielęgnacja jest samą przyjemnością :) Kosmetyki EOS produkowane są wyłącznie w U.S.A. dla zachowanie restrykcyjnych wymogów dotyczących jakości. Największy wybór kosmetyków EOS znajdziesz w Butiku 4Girls. Każdy amerykański Balsam do ust eos: zawiera95% składników organicznych. EOS posiada elitarny certyfikat USDA ORGANIC. EOS jest w 100% naturalny. EOS nie zawiera parabenów. EOS nie zawiera  wazeliny. EOS to produkt bezglutenowy. EOS nie jest testowany na zwierzętach. Klasyczne jajeczka dostaniemy na stronie drogerii w cenie 22 złotych!  Pamiętacie Carmex? Za tymi błyszczykami nigdy nie przepadałam, ale wiem, że firma ma dość dużo fanek. Teraz odkrywam również Carmexy smakowe, waniliowy zapach w cenie 14 złotych również znajdziemy na iperfumy.pl. A czy wy lubicie tę firmę? Następną z kolei jest Nivea czy też Labello. Labello jest marką błyszczyków do ust. Produkowane w Niemczech i Austrii, znane również pod nazwami Labello Nivea, Nivea Lip Care lub też Liposan. Produkty od Labello chronią, nawilżają i dodają uroku naszym ustom. Słowo 'labello' pochodzi od łacińskich słów 'labium' (usta) i 'bellus' (piękny). Większość osób chwali najbardziej standardową wersję tej pomadki. Bezbarwna pomadka ochronna. Doskonale nawilża i lekko natłuszcza usta. Nie pozostawia tłustego filmu. Usta są długo nawilżone i gładkie. Opakowanie trwałe i bardzo ładne. Kredka jest wydajna, jedna starcza na ok. rok przy prawie codziennym używaniu. Ja jednak wolę smakowe (smacker lipstick, cola, sprite, fanta - polecam), na stronie iperfumy, pomadki labello dostaniemy już od 10 złotych za opakowanie. Dostępne nawet w wersji dla mężczyzn! A wy jakich macie ulubieńców? Testowałyście jakieś droższe lub mniej popularne balsamy? Czy też się ze swoimi nie rozstajecie?