Już w ostatnim poście wspominałam Wam na temat mojego problemu z zaskórnikami. Jako że postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, postanowiłam posprawdzać różne zasłyszane przeze mnie metody.
Jedną z nich są właśnie oczyszczające plastry, o których magicznym działaniu wiele słyszałam, jednak nigdy przedtem nie miałam okazji wypróbować ich na sobie. A więc nadeszła ta chwila :)
Nivea refining Clear-up to plastry z myślą o cerze normalnej i mieszanej. Przeznaczone do strefy T (czoło, nos, broda), opracowane są w celu intensywnego oczyszczania jej z zaskórników.
Co znajdziemy w środku?
Zestaw zawiera 8 plastrów: 4 na nos, 2 na brodę oraz 2 na czoło. Plastry na brodę i czoło pakowane są łącznie.
Zastosowanie:
1. Plastrów nie powinno się używać więcej niż 2 razy w tygodniu, jako część pielęgnacji twarzy.
2. Partia twarzy, na którą chcemy nakleić plaster, najpierw powinna być zwilżona.
3. Naklejony plaster należy pozostawić na 10-15 minut.
4. Po upływie czasu plaster należy delikatnie ściągnąć.
PLASTRY SĄ JEDNORAZOWEGO UŻYTKU!
Ciekawa efektów, zużyłam moje opakowanie plastrów w niesamowitym tempie, oczywiście stosując się do zaleceń producenta. Odczucia miałam różne, przykładowo stosując plastry na czoło lub brodę nie zauważyłam zniewalających zmian lecz tutaj muszę przyznać, że akurat w tych partiach twarzy nie mam tak dużego problemu z zaskórnikami. Zupełnie odwrotnie działo się gdy używałam odpowiednich plastrów na nos. Tutaj główne po bocznych częściach plastra pojawiały mały lasy igiełek, które wydostały się z mojego nosa :)
Aby zniwelować ból producent poleca namoczenie plastra przed odklejeniem go, jednak zauważyłam, że lepszy efekt pojawia się podczas ściągania zupełnie na sucho. Warto parę sekund przecierpieć, aby zobaczyć potem oczyszczone partie twarzy!
Plastry są wyjątkowo miękkie w dotyku i mają delikatny, cytrynowy zapach. W moim przypadku najlepiej sprawdziły się na środkowej partii strefy T, a więc na nosie, jednak jest to oczywiście bardzo indywidualna kwestia. Mimo iż na brodzie czy czole nie miałam za bardzo czego się pozbywać, to po zastosowaniu plastrów od Nivea czułam specyficzną świeżość i lekkość w tych częściach twarzy. Myślę, że przy okazji zaopatrzę się w kolejną paczkę plastrój oczyszczających, jestem również bardzo ciekawa waszych opinii na temat tego innowacyjnego rozwiązania :)
17zł/opakowanie Nivea Aqua Effect oczyszczające plastry do twarzy
miałam ochote je wypróbować ale nie wiedziałąm czy warto ;D A jednak
OdpowiedzUsuńBędę musiała je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ne stosowałam ale z przyjemnością spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńChyba postanowię się zaopatrzyć w te plastry, bo na nos to mi się przydadzą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (:
Klaudia
Fajne rozwiązanie. Co jakiś czas przewijają mi się przed oczami jakieś plastry, więc na wszystko znajdzie się sposób. Podejrzewam, że do Polski przywędrowało to ze znacznym opóźnieniem, niż na zachodzie.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Nivea wypuściła taki produkt na rynek. Chyba dzisiaj pójdę na zakupy :D
OdpowiedzUsuń